San Nozdrzec - Orły Jabłonka

Zapowiadał się mecz, w którym bez problemu poradzimy sobie z zawodnikami z Jabłonki i tak też było. Wynik mówi sam za siebie, a 5:0 do połowy pozwoliło nam na spokojną grę w drugiej połowie.

Mecz rozpoczął się od szybkich ataków naszej drużyny, niestety brakowało nam skuteczności w wykończeniu akcji. Worek z bramkami otworzył Mateusz Gierula, który technicznym strzałem w długi róg bramki pokonał bramkarza gości... dwukrotnie w ciągu 4 minut. Swoje 3 grosze w pierwszej połowie dołożyli nasi napastnicy(Grzegorz Kiełbasa, Dawid Cichy, Dariusz Łach), którzy nie mieli już problemów ze skutecznością. Ostatni z nich, tj.Dariusz Łach strzelił bramkę niespełna 30 sekund po Dawidzie, goście zdążyli tylko rozpocząć grę po stracie bramki i po chwili musieli robić to kolejny raz. 5:0 do połowy zrobiło dla nas z meczu mały trening.
Druga połowa rozpoczęła się od bramki dla drużyny z Jabłonki po błędach naszej obrony. Szybko zdobyta bramka podniosła na duchu gości, jednak szybko zostali sprowadzeni na ziemię przez Darka Łacha, który strzelił swoją 2 bramkę w tym meczu i Grzegorza Kiełbasę, który skompletował hat-tricka i z 10 golami na koncie jest drugim strzelcem drużyny, tuż za pauzującym w tym meczu Michałem Syczem. Swoją cegiełkę w meczu dołożył również Tomasz Szul, który pięknym strzałem z dystansu udowodnił, że wchodząc z ławki również można pokazać się z dobrej strony. Była to pierwsza bramka Tomka w tym sezonie i zdecydowanie najładniejsza w tym meczu.

Są to dla nas ważne 3 punkty, które pozwalają nam jeszcze powalczyć o wyższą lokatę na koniec sezonu.